czwartek, 20 grudnia 2012

No, bo mi przecież nic nie jest .

Siema! Wczoraj całe popołudnie się kiepsko czułam, aż w końcu po 21 pojechałam z mamą do szpitala na izbę przyjęć, bo tam w nocy przyjmuje lekarz, pani doktor dokładnie mnie zbadała i powiedziała, że mi nic nie jest -.- Nie no jasne nic mi nie jest tylko umieram na ból głowy -.- Ale cóż, takie życie, wróciłam do domu wzięłam tabletki przeciwbólowe i poszłam spać, rano obudziłam się nadal z bolącą głową ale już mniej :) Mimo wszystko zostałam w domu, i kładę się z powrotem do łóżka :)
Wczoraj dorwałam jeszcze krem nawilżający, bo w zimie skóra tego wymaga, bo aż piecze na mrozie!
 I jeszcze moje^^
Uciekam, potem się odezwę :) Miłego dnia kochani :)

7 komentarzy:

-Odwdzięczam się za komentarze w wolnej chwili;
-Spam nie będzie akceptowany;
-Zajrzę do ciebie na pewno - jeśli mi się spodoba to zaobserwuję;
-Dziękuję za komentarz i zapraszam do przeglądania innych postów♥