Czar starej fotografii.

Hello :) Wróciłam niedawno z angielskiego^^ Patrzcie jakie cudo znalazłam jak byłam na rodzinnym obiadku u babci! :) Uwielbiam takie historyczne pierdółki :) Moja notatka pod zdjęciem to zasługa tego, że mój wujek spędził kilka ładnych dni słuchając opowieści prababci i potem ja coś tam usłyszałam :)

 Jednym z autorów jest kolega mojego chrzestnego i m.in. dlatego znalazły się tam zdjęcia z albumów mojego wujka :)

 Wyżej na zdjęciu zdjęcie mojego pradziadka, którego nie miałam okazji poznać, bo zmarł kilka lat przed moim urodzeniem. Z tego co przeczytałam pod zdjęciem i dowiedziałam się od wujka to zdjęcie zrobione w 1938 roku a rok później pradziadek był na wojnie.

 Na tym zdjęciu jakiś pan (po lewej) a po prawej mój prapradziadek :) Może nie widać ale zdjęcie zrobione w 1903 roku! ;o Aż sama nie wierzę!

 A to cała rodzina mojej prababci :) Prababcia to ta na górze w środku^^ Nie ma to jak moje tłumaczenie :D Zdjęcie ma niebanalną historię. Na zdjęciu moi prapradziadkowie ich dzieci aż piątka! A co najgorsze wracali wtedy z pogrzebu swojego syna! Który był w moim wieku (14lat). Po po prostu ciężko uwierzyć, że ludzie wracają z pogrzebu i robią zdjęcia! Zdjęcie z 1936 roku.

Uwielbiam doszukiwać się historii mojej rodziny, przeglądać zdjęcia u dziadków i prababci ;) Cóż co tu dużo mówić, po prostu lubię historię! Ale taką już bliższą współczesności a nie starożytności czy średniowiecza :D

Przepraszam, że zamazałam nazwiska ale nie chcę go podawać na blogu :)

A wy lubicie dogrzebywać się historii swojej rodziny? :)

Do następnej notki!